Puls ¦wiata
Poniedzia³ek, 1 marca 2021www.puls-swiata.pl
Puls ¦wiata


RAPORT: Birma

UCHODŹCY W POLSCE

NORYLSK: Miasto-widmo

KINO AFGANISTANU

Cenzura Internetu w Chinach

Mały Tybet w Nepalu

ARGENTYNA: Okruchy dyktatury

Strefa Kultury:
Literatura

Teatr

Kino

Muzyka

Wystawa

Kanon

BIBLIOTEKA:
LINKI

KSIĄŻKI

DOKUMENTY

GALERIA FOTO

 
ZALOGUJ



UCHODŹCY W POLSCE

WITAJCIE (?) W POLSCE
Autor: Jakub Brodacki

Prawo jest jak pajÄ™czyna: bÄ…k siÄ™ przebija, mucha zaplÄ…cze – powiada przysÅ‚owie. Od siedmiu lat mogÄ… je sobie powtarzać Czeczeni, uchodzÄ…cy do Polski przed systematycznym wyniszczaniem narodu, czyli – przeÅ›ladowaniem na tle narodowoÅ›ciowym. Rzeczpospolita Polska reprezentowana przez UrzÄ…d ds. Repatriacji i Cudzoziemców (URiC), oraz – w II instancji RadÄ™ ds. Uchodźców – permanentnie jednak odmawia im prawa do otrzymania statusu uchodźcy.

WITAJCIE (?) W POLSCE 1
Czeczeńscy uchodźcy w Lublinie. Fot. Krzysztof Kołodziej
Karta Narodów Zjednoczonych przyznaje każdemu narodowi prawo do samostanowienia. Exodus Czeczenów z ojczyzny jest bezpoÅ›rednim nastÄ™pstwem odmówienia im tego prawa przez RosjÄ™. Ze wzglÄ™du jednak na polityczne i energetyczne uzależnienie Polski – a szerzej, Europy – rzadko kto protestuje dziÅ› przeciw polityce Moskwy wobec kaukaskiej republiki. BezpoÅ›rednio przekÅ‚ada siÄ™ to na prawnÄ… sytuacjÄ™ czeczeÅ„skich uchodźców. Najwyższe organy sàdowej wÅ‚adzy Rzeczypospolitej w postaci Naczelnego SÄ…du Administracyjnego (NSA) wyrażajÄ… prawnie wiążący poglÄ…d, iż tragiczna sytuacja ludnoÅ›ci cywilnej w Czeczenii „nie wynika z przeÅ›ladowaÅ„ przez wÅ‚adze Federacji Rosyjskiej Czeczenów z powodu ich narodowoÅ›ci, ale jest wynikiem trwajÄ…cej tam wojny domowej, której jednym ze źródeÅ‚ jest walka o niepodlegÅ‚ość. Tak wiÄ™c niezależnie od tego, że tragiczne skutki wieloletniej już wojny domowej odczuwajÄ… wszystkie osoby narodowoÅ›ci czeczeÅ„skiej (a zapewne i inni mieszkaÅ„cy tego regionu), w Å›wietle definicji uchodźcy do uzyskania statusu uchodźcy uprawnione sÄ… jednak osoby, które indywidualnie wykażą, że sÄ… (lub mogÄ… być w przyszÅ‚oÅ›ci) obiektem skierowanych przeciwko nim przeÅ›ladowaÅ„” (wyrok NSA z dn. 13.06.2003 sygn. Akt V S.A. 2582/02). Jak czytamy w innym orzeczeniu NSA , „podstawowÄ… przesÅ‚ankÄ… decydujÄ…cÄ… o możliwoÅ›ci uzyskania statusu uchodźcy jest uzasadniona obawa przed przeÅ›ladowaniem po stronie aplikujÄ…cego. Obawa jest odczuciem subiektywnym, bezpoÅ›rednio niepoznawalnym i niemożliwym do zweryfikowania. Dlatego w sytuacji, gdy skarżący twierdzi, iż takÄ… obawÄ™ odczuwa, punkt ciężkoÅ›ci oceny musi przesunąć siÄ™ na okolicznoÅ›ci zobiektywizowane, czy skarżący ma zobiektywizowane podstawy do odczuwania zagrożenia. Jest to szczególnie trudne w sytuacji, gdy sam fakt ubiegania siÄ™ o status uchodźcy czÄ™sto może kamuflować inne motywy migracji, zwÅ‚aszcza przyczyny ekonomiczne. Gdy wiÄ™c ubiegajÄ…cy siÄ™ o status uchodźcy twierdzi, iż żywi obawÄ™ przed przeÅ›ladowaniem, na nim spoczywa ciężar wykazania tych obaw” (wyrok NSA z dn. 18.03.2002 r. sygn. Akt V S.A. 3685/00). W wyroku tym sÄ…d wskazuje na URiC, który ma znaleźć okolicznoÅ›ci obiektywne. Tymczasem dla URiC co prawda okolicznoÅ›ci obiektywne majÄ… – jak siÄ™ zdaje – przewagÄ™ nad subiektywnymi odczuciami, ale ciężar dowiedzenia obiektywnych okolicznoÅ›ci zrzuca siÄ™ na barki subiektywnie patrzÄ…cego uchodźcy. Ta zasadnicza sprzeczność uniemożliwia jakÄ…kolwiek humanitarnÄ… procedurÄ™, gdyż stawia uchodźcÄ™ w sytuacji gorszej niż ta, którÄ… przyznaje siÄ™ podejrzanemu w postÄ™powaniu karnym. Bo postÄ™powanie karne zakÅ‚ada niewinność podejrzanego, a tu z góry przyjmuje siÄ™ zaÅ‚ożenie, że uchodźca oszukuje. Uchodźca musi udowodnić swojÄ… „niewinność”, co przypomina przesÅ‚uchanie przez prokuratora lub funkcjonariusza kontrwywiadu. „KarÄ…” w tym przypadku jest – w najlepszym razie – przyznanie prawa do pobytu bez istotnej pomocy na zagospodarowanie, tzw. „pobyt tolerowany”. „Pobyt tolerowany” oznacza zgodÄ™ na przebywanie na terytorium Rzeczypospolitej, z teoretycznie zagwarantowanymi uprawnieniami do ubiegania siÄ™ o Å›wiadczenia, przysÅ‚ugujÄ…ce bezrobotnym i ubogim. W praktyce jest to życie bez realnej pomocy, los żebraka. Przed wejÅ›ciem w życie regulacji dubliÅ„skiej (tzw. Dublin II) uchodźca mógÅ‚ wyjechać z Polski do krajów zachodnich, by tam jeszcze raz ubiegać siÄ™ o status uchodźcy i nawet po odmowie jego przyznania żyć w warunkach bez porównania lepszych niż w Polsce. ByÅ‚ to dla wÅ‚adz w Warszawie swoisty „wentyl bezpieczeÅ„stwa”, dajÄ…cy pretekst do unikania zwiÄ™kszonych wydatków na uchodźców. Jednak obowiÄ…zujÄ…ca od maja 2004 roku regulacja dubliÅ„ska ustala, że paÅ„stwem UE odpowiedzialnym za rozpatrzenie wniosku o nadanie statusu uchodźcy jest paÅ„stwo, w którym cudzoziemiec po raz pierwszy zÅ‚oży wniosek. Rezultat okazuje siÄ™ wrÄ™cz katastrofalny. Nawet z przyznanym pobytem tolerowanym, uchodźca wegetuje w Polsce bez realnej pomocy i bez możliwoÅ›ci legalnego wyjazdu do bogatszego kraju. OczywiÅ›cie istnieje wariant najgorszy. Czeczena zawsze można wydalić do tzw. „kraju pochodzenia” – do Rosji, gdzie czekajÄ… go upokorzenia, tortury, a czÄ™sto także Å›mierć. Nawet jednak ci, którym przyznano prawo do pobytu w Polsce, najczęściej stajÄ… przed tragicznym wyborem: wrócić i byc może zginąć, lub zostać i prowadzić życie pozbawione praw i perspektyw na lepszÄ… przyszÅ‚ość. PRZED CZYM UCIEKAJÄ„ CZECZENKI? W przypadku kobiet jednÄ… z czÄ™stych przyczyn wyjazdu jest gwaÅ‚t lub jego usiÅ‚owanie, wiążące siÄ™ zwykle z próbÄ… wymuszenia zeznaÅ„, dotyczÄ…cych zaangażowanych w ruch oporu czÅ‚onków rodziny. Już samo popeÅ‚nianie gwaÅ‚tów na ludnoÅ›ci cywilnej MiÄ™dzynarodowy TrybunaÅ‚ Karny (MTK) uznaje za zbrodniÄ™ przeciwko ludzkoÅ›ci (statut z 1998 r. art. 7, ust. 1 pkt. g) i zbrodnie wojenne (art. 8, ust. 2, pkt. B XXII oraz E VI). Czynów takich nie można uznać za zwykÅ‚e skutki wojny. Lecz dla URIC powód opuszczenia kraju jest tak pospolity, że wartość zasad Konwencji Genewskiej ulega swoistej „inflacji” i wniosek o przyznanie statusu uchodźcy musi być wsparty jakimiÅ› bardziej „mocnymi” argumentami. W jednej z decyzji czytamy: „wnioskodawczyni podnosi kwestiÄ™ próby dokonania gwaÅ‚tu, którego mieliby dopuÅ›cić siÄ™ żoÅ‚nierze rosyjscy, którzy wtargnÄ™li do jej domu [...]. PrzestÄ™pstwa tego nie dokonali, albowiem przeszkodzili im sÄ…siedzi, którzy po usÅ‚yszeniu krzyków przybiegli na pomoc [...]. Sprawami przestÄ™pstw zajmuje siÄ™ prawo karne [...], usiÅ‚owanie popeÅ‚nienia przestÄ™pstwa (gwaÅ‚tu) wykracza poza zakres stosowania Konwencji Genewskiej”. Dla URiC nie jest ważne ani to, że gwaÅ‚t jest zbrodniÄ… wojennÄ…, ani to, że próba zgwaÅ‚cenia kobiety miaÅ‚a na celu wymuszenie jej zeznaÅ„ o wÅ‚asnych krewnych dziaÅ‚ajÄ…cych w ruchu oporu, ani wreszcie to, że zagrożenie gwaÅ‚tem jest caÅ‚kowicie realne i że wywoÅ‚uje indywidualnie odczuwanÄ… trwogÄ™, speÅ‚niajÄ…cÄ… wszelkie przesÅ‚anki uznania prawa do otrzymania statusu uchodźcy. IdÄ…c tym tropem – nie jest dla UrzÄ™du argumentem wyjazd z powodu pokrewieÅ„stwa ze znanym bojownikiem, jeÅ›li nie jest on gwiazdÄ… medialnÄ… w paÅ„stwach zachodnich. Twierdzi siÄ™, że krewni mniej znanych bojowników nie muszÄ… siÄ™ bać o swoje bezpieczeÅ„stwo. Wyszukuje siÄ™ takie fakty, jak np. rozwód, aby stwierdzić, że skoro uczestniczÄ…cy w ruchu oporu mąż od dawna nie prowadzi z żonÄ… jednego gospodarstwa domowego, to żona nie jest zagrożona przeÅ›ladowaniem... Ale i gwiazdy medialne blaknÄ… z czasem – znane sÄ… przypadki odmowy uznania statusu uchodźcy kobietom spokrewnionym z Dżocharem Dudajewem lub AsÅ‚anem Maschadowem, gdyż obaj nie żyjÄ…, a i czas ich najwiÄ™kszej popularnoÅ›ci medialnej dawno siÄ™ skoÅ„czyÅ‚. Podobnie też praca w administracji Dudajewa i zwiÄ…zane z tym późniejsze pogróżki pamiÄ™tliwej Federalnej SÅ‚użby BezpieczeÅ„stwa (FSB), nie stwarzajÄ… uzasadnionej obawy przed przeÅ›ladowaniem. Uzasadnieniem nadania statusu uchodźcy nie bÄ™dÄ… też pogróżki i nÄ™kanie przez FSB kobiet prowadzÄ…cych dziaÅ‚alność spoÅ‚ecznÄ…, polegajÄ…cÄ… na przykÅ‚ad na obronie uchodźczych miasteczek namiotowych w Inguszetii przed likwidacjÄ…, udzielaniu wywiadów zagranicznym dziennikarzom, organizowaniu oraz uczestniczeniu w antywojennych wiecach i demonstracjach, czy w koÅ„cu – na poszukiwaniu osób zaginionych podczas wojny. Prowadzenie takiej dziaÅ‚alność, zdaniem UrzÄ™du, Å›wiadczy bowiem o tolerancji wÅ‚adz rosyjskich dla spoÅ‚eczników, ergo: nie ma mowy o przeÅ›ladowaniu. BagatelizujÄ…c późniejsze najÅ›cia ze strony FSB, podaje siÄ™ najróżniejsze wykrÄ™ty. Paradoksalnie np. to, że pewnÄ… CzeczenkÄ™ spotkaÅ‚y przeÅ›ladowania (znane z innych źródeÅ‚), o których sama nie zeznaÅ‚a, zatem zataiÅ‚a je w zÅ‚ej wierze. W rezultacie, status uchodźcy siÄ™ jej nie należy. Gdy Rosjanie uznajÄ… kobietÄ™ za „terrorystkÄ™”, tym gorzej dla niej. Za „terrorystÄ™” Rosjanie mogÄ… uznać każdego, kto chce opuÅ›cić CzeczeniÄ™. StÄ…d też „terroryÅ›ci” muszÄ… pÅ‚acić za paszporty, dużo i w twardej walucie. Jednak i w tym przypadku zasady Konwencji ulegajÄ… hiperinflacji: wojna to wojna, na wojnie nadużycia i korupcja sÄ… codziennoÅ›ciÄ…. Szczególnie obciążajÄ…cy jest dla URiC fakt pobytu Czeczenki (lub Czeczena) przez pewien czas w jakiejÅ› części Rosji. Pobyt w Inguszetii na przykÅ‚ad jest równoznaczny z „w miarÄ™ normalnÄ…” egzystencjÄ…. Pobyt w Kabardyno-BaÅ‚karii wraz z zameldowaniem oznacza, że Czeczenka byÅ‚a w Rosji bezpieczna. A już zupeÅ‚nie dyskwalifikujÄ…ce sÄ… takie przypadki, jak transport zwÅ‚ok męża z Polski do Czeczenii, gdyż trumna z ciaÅ‚em męża, jak wiadomo, idealnie zabezpiecza wdowÄ™ przed przeÅ›ladowaniami. URiC stoi na stanowisku, że skoro tam pojechaÅ‚a i nie zginęła, to znaczy, że nic jej nie grozi. Wreszcie, mitologia panujÄ…cej w Czeczenii „wojny domowej” oznacza, że jeÅ›li przeÅ›ladowcami sÄ… na przykÅ‚ad kadyrowcy (czeczeÅ„scy kolaboranci), to sprawca ten jest definiowany jako „czynnik niepaÅ„stwowy”, a zatem niemożliwe jest zastosowanie Konwencji Genewskiej, która w polskiej interpretacji przewiduje, że przeÅ›ladować może tylko paÅ„stwo. Nie jest już ważne, że wspomniany statut MTK w artykule 27 wyraźnie stwierdza, iż jego przepisy stosuje siÄ™ wobec wszystkich osób, bez jakichkolwiek różnic wynikajÄ…cych z peÅ‚nienia funkcji publicznej. A zatem zbrodni (przeÅ›ladowanie jest zbrodniÄ… – patrz art. 7 ust 1 pkt. G statutu MTK) może dopuszczać siÄ™ praktycznie każdy. I każdy ponosi za to indywidualnÄ… odpowiedzialność. URiC ignoruje fakt, że przeÅ›ladowanie ze strony czynnika „niepaÅ„stwowego” jest przeÅ›ladowaniem w rozumieniu Konwencji Genewskiej. Warto też pamiÄ™tać o zaleceniach Wysokiego Komisarza do Spraw Uchodźców, który w swoim podrÄ™czniku „Zasady i tryb ustalania statusu uchodźcy” wyraźnie wskazuje, iż jeżeli czynów dyskryminacyjnych lub aktów wrogoÅ›ci dopuszczajÄ… siÄ™ „organy niepaÅ„stwowe” lecz sÄ… one „Å›wiadomie tolerowane przez wÅ‚adze lub jeÅ›li wÅ‚adze odmawiajÄ… zapewnienia skutecznej ochrony bÄ…dź nie sÄ… w stanie jej zapewnić” mamy do czynienia z przeÅ›ladowaniem w rozumieniu Konwencji Genewskiej. Z całą pewnoÅ›ciÄ… można i należy tÄ™ zasadÄ™ stosować wobec Czeczenów. DLACZEGO UCIEKAJÄ„ MĘŻCZYŹNI? Pierwsze zeznanie („skÅ‚adane spontanicznie”) jest dla URiC bardziej wiarygodne, niż nastÄ™pne. Przy pierwszym przesÅ‚uchaniu, znużeni dÅ‚ugÄ… tuÅ‚aczkÄ… Czeczeni zazwyczaj mówiÄ… to, co im naiwnie w pierwszym odruchu przychodzi do gÅ‚owy, a mianowicie o strachu o rodzinÄ™, o trudnej do wysÅ‚owienia nienormalnoÅ›ci życia w Czeczenii, o okropieÅ„stwach rosyjskiej okupacji. A to już samo w sobie dyskwalifikuje ich w oczach URiC jako kandydatów na uchodźców. Argument o tym, że Czeczen ucieka przed skutkami wojny, absolutnie przeważa nad jakimikolwiek innymi, zeznanymi przezeÅ„ okolicznoÅ›ciami. Dla URiC nie jest ważne, że Czeczen osobiÅ›cie obawia siÄ™ przeÅ›ladowania. Skoro bowiem jest Czeczenem (w tym przypadku narodowość jest jednak ważna!), ex definitione obawia siÄ™ wojny. Status uchodźcy mu wiÄ™c nie przysÅ‚uguje. Po prostu sÄ… narody, które już „tak majÄ…”, że ciÄ…gle sÄ… w stanie „wojen plemiennych” lub „klanowych”. Jest to dla nich stan normalny i – jak to czytelnie wyraziÅ‚ w TV znany doradca ds. rosyjskich poprzedniego prezydenta RP – „oni sÄ… przyzwyczajeni do cierpienia”. Czeczenom, którzy nie opuszczÄ… ojczyzny, grożą przede wszystkim Å›mierć i tortury, majÄ…ce na celu wymuszenie zeznaÅ„, dotyczÄ…cych ruchu oporu. Torturowanego niekiedy udaje siÄ™ rodzinie wykupić i wtedy co prÄ™dzej uchodzi on z kraju. Niestety, „wykup” znów prowadzi do „inflacji” zasad Konwencji Genewskiej. Skoro rodzinie udaÅ‚o siÄ™ go wykupić, to znaczy, że Czeczen ów nie byÅ‚ dla Rosjan szczególnie cenny. Jeszcze gorzej, jeżeli Czeczen posiada oficjalne rosyjskie dokumenty, gdyż w oczach URiC jest to koronnym dowodem na brak przeÅ›ladowaÅ„. Nie daj Bóg, jeÅ›li miÄ™dzy czasem przeÅ›ladowania, a wyjazdem z kraju, minęło póÅ‚ roku. URiC nie interesuje siÄ™ tym, że choć paszport sporzÄ…dzono w listopadzie, to faktycznie do rÄ…k Czeczen dostaÅ‚ go w marcu nastÄ™pnego roku. Tak samo, jeÅ›li po wybuchu wojny Czeczen próbowaÅ‚ powrócić do kraju, na przykÅ‚ad w celu wziÄ™cia udziaÅ‚u w pogrzebie matki lub siostry. Taka „turystyka” do Czeczenii na jakiÅ› tam pogrzeb, jest równoznaczna z brakiem poczucia zagrożenia. Zmuszanie do zdrady, do tajnej wspóÅ‚pracy z wrogiem, nie jest dla URiC objawem przeÅ›ladowania. JeÅ›li Czeczen zeznaje, że byÅ‚ bojownikiem, jego poczucie zagrożenia podważa siÄ™ na różne sposoby. Można przyjąć, że w Czeczenii patriotyzm tak siÄ™ spospolitowaÅ‚, iż „zarzut udziaÅ‚u w wojnie czy wspierania bojowników może zostać postawiony każdemu aktywnemu fizycznie mężczyźnie, który w tym okresie nie opuÅ›ciÅ‚ republiki. Wydaje siÄ™ jednak, iż fakt, czy ktoÅ› rzeczywiÅ›cie walczyÅ‚ czy nie – jest sprawÄ… drugorzÄ™dnÄ…, gdyż powody aresztowania sÄ… dowolne. Najczęściej celem zatrzymania jest wymuszenie czy szantaż, czyli czyny o charakterze kryminalnym, nie majÄ…ce nic wspólnego z celowym i zamierzonym przeÅ›ladowaniem danej osoby. Potencjalne zaÅ› zatrzymania, na które cudzoziemiec mógÅ‚by zostać narażony, znajdujÄ…c siÄ™ na terytorium Federacji Rosyjskiej, sÄ… powszechnym procederem Å‚amania praw czÅ‚owieka stosowanym w obecnej wojnie rosyjsko-czeczeÅ„skiej i doÅ›wiadcza go wiÄ™kszość mieszkaÅ„ców Republiki Czeczenii”. A skoro wiÄ™kszość, to zasady Konwencji oczywiÅ›cie nie majÄ… zastosowania... Można też zarzucić Czeczenowi „ogólnikowość relacji” o uczestnictwie w oddziaÅ‚ach zbrojnych. Ze wzglÄ™du na dobro towarzyszy broni, przesÅ‚uchiwany zwykle stara siÄ™ mówić jak najmniej o swoich doÅ›wiadczeniach, jest spiÄ™ty i nieufny. Może mylić daty, niekiedy nawet o rok, być niekonsekwentnym. Jest pewny, że jego zeznanie jeszcze tego samego dnia wylÄ…duje w Moskwie. Inny „mota” fakty, osoby, daty. I tu urzÄ™dnik go przybija. Nie pamiÄ™taÅ‚ daty i godziny wkroczenia Basajewa do Dagestanu!... A przecież bojownik nic, tylko wkuwa na pamięć daty z życia ulubionych bohaterów urzÄ™dnika. Można też Czeczenowi zarzucić, że nie byÅ‚ znanym bojownikiem, nie figuruje na listach Czeczenów poszukiwanych przez wÅ‚adze rosyjskie. Wreszcie można mu imputować terroryzm. Pod tym wzglÄ™dem sytuacja Czeczenów znacznie siÄ™ pogorszyÅ‚a po zamordowaniu prezydenta Maschadowa. URiC uznaÅ‚, że podziemne paÅ„stwo czeczeÅ„skie przestaÅ‚o istnieć, zatem wszystkie formacje ruchu oporu, to „samozwaÅ„cze” organizacje uczestniczÄ…ce w „spisku majÄ…cym na celu popeÅ‚nianie zbrodni wojennych”, organizacje terrorystyczne. Ze wzglÄ™du na wspomniane wczeÅ›niej postanowienia regulacji dubliÅ„skiej, Czeczeni nie mogÄ… obecnie prosić o nadanie statusu uchodźcy w innych krajach. JednoczeÅ›nie rzÄ…d RP nie zamierza udzielać im znaczÄ…cej pomocy. Być może te dwa fakty tÅ‚umaczÄ…, dlaczego oskarża siÄ™ uchodźców o zbrodnie wojenne. Ten niebezpieczny precedens może w przyszÅ‚oÅ›ci ulec rozszerzeniu, pozwalajÄ…c na standardowe „wydalanie” Czeczenów do Rosji na podstawie dowolnie i arbitralnie zmyÅ›lonych oskarżeÅ„. Polski budżet zostanie uchroniony przed „nadmiernymi” wydatkami. URZĘDOWE KOPIUJ-WKLEJ Struktura typowej decyzji odmownej jest nastÄ™pujÄ…ca. W części pierwszej mamy treść postanowienia, w części zaÅ› drugiej – uzasadnienie. SkÅ‚ada siÄ™ ono z: a) fragmentu pierwszego zeznania cudzoziemca, po którym można poznać, jaka bÄ™dzie treść uzasadnienia odmowy; b) szczegóÅ‚owego streszczenia przesÅ‚uchania (jednego lub kilku); c) copy-paste I – tu urzÄ™dnik wkleja wielozdaniowy usus na temat przyznawania statusu uchodźcy, zazwyczaj taki sam lub z niewielkimi zmianami, zależnie od okolicznoÅ›ci; d) copy paste II – tu urzÄ™dnik wkleja swój obszerny wywód, koniecznie ze zdaniami wielokrotnie zÅ‚ożonymi, zawierajÄ…cy wyjaÅ›nienie, dlaczego uchodźcy nie należy siÄ™ status uchodźcy, w podobny sposób jak w copy-paste I; e) copy-paste III – tu urzÄ™dnik wkleja standardowy wywód o tym, że wojna to wojna, na wojnie siÄ™ morduje, rabuje i gwaÅ‚ci, zatem cudzoziemiec jest pospolitym uciekinierem wojennym i dlatego status uchodźcy mu nie przysÅ‚uguje; f) copy-paste IV – jeÅ›li cudzoziemiec budzi w urzÄ™dniku wyjÄ…tkowÄ… niechęć, uznaje, że jego życiu w Rosji nie zagraża żadne niebezpieczeÅ„stwo i może wrócić tam, skÄ…d przyjechaÅ‚, o czym powiadamia siÄ™ Komendanta GÅ‚ównego Policji. Technika copy-paste wydaje siÄ™ być egzemplifikacjÄ… wciąż podnoszonej przez URiC koniecznoÅ›ci indywidualnego rozpatrywania każdego przypadku. Ponadto jakikolwiek wybuch emocji u Czeczena, oczekujÄ…cego na decyzjÄ™ w warszawskim budynku UrzÄ™du na Koszykowej, koÅ„czy siÄ™ zarzuceniem mu „roszczeniowego podejÅ›cia do życia” lub „teorii spiskowej”. Ustawa o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z dn. 13 czerwca 2003 roku w artykule 90 ust. 1 przewiduje, że cudzoziemcowi można udzielić azylu w Polsce, gdy jest to niezbÄ™dne do zapewnienia mu ochrony oraz „gdy przemawia za tym ważny interes Rzeczypospolitej Polskiej”. Tym ważnym interesem Rzeczypospolitej mogÅ‚aby być choćby symboliczna, dyplomatyczna walka z mocarstwowÄ… politykÄ… Moskwy, poprzez zdecydowanÄ… wolÄ™ i realizacjÄ™ rzeczywistej pomocy udzielanej uchodźcom. A jednak w drodze do „normalizacji stosunków” polskie wÅ‚adze wybraÅ‚y innÄ… drogÄ™. Jej dowcipne efekty mogliÅ›my niedawno zaobserwować w postaci propozycji Putina, aby do spotkania obu prezydentów doszÅ‚o na Bialorusi. Mimo woli musimy znów powrócić do porównaÅ„ historycznych, które zresztÄ… tak bardzo siÄ™ podobajÄ… Rosjanom. Kiedy Batory wysyÅ‚aÅ‚ do Iwana Groźnego utrzymane w grzecznym tonie listy, ten odpowiadaÅ‚ pogardliwie, niekiedy zaczynajÄ…c od sÅ‚ów „Ty, sosied!”. Nauczony zÅ‚ym doÅ›wiadczeniem, kanclerz Zamoyski wysmażyÅ‚ obfitÄ… epistołę, którÄ… zaczynaÅ‚ od sÅ‚ów: „Ty kacie narodu ludzkiego, nie panie, który poddanym swoim jako bydlÄ™tom, nie jako ludziom rozkazujesz...”. SÅ‚yszÄ…c to Iwan odpowiedziaÅ‚ królewskiemu posÅ‚owi: „Napiszemy odpowiedź bratu naszemu królowi Stefanowi” – po czym powstaÅ‚ z miejsca i dodaÅ‚ grzecznie: „kÅ‚aniaj siÄ™ od nas twojemu monarsze”. Bo na szacunek trzeba sobie zasÅ‚użyć. WspóÅ‚praca: AGNIESZKA JASIAKIEWICZ, Stowarzyszenie Interwencji Prawnej (udzielajÄ…ce bezpÅ‚atnych porad prawnych dla uchodźców czeczeÅ„skich w Polsce). W roku bieżącym do dnia 22.06.2006 zÅ‚ożono 1208 wniosków o nadanie statusu uchodźcy, z czego 102 rozpatrzono pozytywnie, nadajÄ…c status uchodźcy 245 osobom. Decyzje negatywne – nakaz opuszczenia kraju – wydano w liczbie 244, a dotyczyÅ‚y one 414 osób. Wydano 759 decyzji o umorzeniu, wzglÄ™dnie pozostawieniu sprawy bez rozpoznania, a dotyczyÅ‚y one 2011 osób. 1027 osobom wydano 431 decyzji o zgodzie na pobyt tolerowany.


wersja do wydruku



Aktualno¶ci:
Japońskie fascynacje...
Koreańska awangarda ...
Akustyczna Marika...
Wszystkie wojny fotor...
Naga prawda o pilotac...

Kapela ze Wsi Warszawa

Kimar Studio

wypady.pl

Puls Swiata (C)2003