Raport: dzieci wojny
Są świadkami zbrodni, czasem same je popełniają. Niemal wszędzie muszą uciekać z domów — z rodziną lub na własną rękę. Bardzo często tam, gdzie wojna akurat się nie toczy, są uczone przez starszych, że ci inni — odmienni etnicznie, religijnie, politycznie — ponoszą winę za całe zło, które panoszy się wokół, że stanowią zagrożenie na przyszłość. Że należy z nimi walczyć. Dzisiejsze dzieci poprowadzą jutrzejsze wojny.
UE: prezydencja Danii
Półrocze duńskiej prezydencji w UE przeszło do historii jako okres finalizowania procesu negocjacyjnego. Było też przedsmakiem unijnej codzienności – sztuki blefu, szybkiego ważenia własnych racji i osiągania kompromisu w ostatniej chwili. Przykładem świecili przewodzący Unii Duńczycy.
Kraje kandydackie
Promocja rozszerzenia Unii Europejskiej skoncentrowała się na informowaniu o 15 dotychczasowych państwach członkowskich. Niewiele uwagi poświęca się 9 państwom kandydackim, które razem z Polską już za rok mają wstąpić w szeregi Unii. Mamy wspólne problemy więc to zapewne spośród tej grupy będą pochodzić nasi najbliżsi sojusznicy. Notabene kraje kandydackie wiele straciły na tym, że podczas negocjacji akcesyjnych często konkurowały ze sobą zamiast współpracować. Ale jak mają współpracować jeśli tak na prawdę słabo się znają?
Kto wchodzi do Europy i co do niej wnosi? Filarem grupy jest osiem państw Europy Środkowo-Wschodniej. Większość z nich to państwa małe, a co najwyżej średnie, za wyjątkiem dużej – jak na warunki europejskie – Polski. Pod względem ustrojowym kraje te w ciągu ostatniej dekady upodobniły się do Europy Zachodniej. Pod względem gospodarczym wszystkie plasują się wyraźnie poniżej średniej unijnej, ale stopniowo nadrabiają dzielący je od krajów UE dystans. Wyzwaniem dla państw kandydackich pozostaje wzmacnianie struktur społeczeństwa obywatelskiego.
ARR: Rolnictwo idzie do Unii
Przekształcenia zachodzące na polskiej wsi, restrukturyzacja rolnictwa i dostosowanie go do przyszłego funkcjonowania w ramach Unii Europejskiej wymuszają konieczność dostosowania instytucji działających na rzecz tej dziedziny gospodarki, w tym także Agencji Rynku Rolnego. Będzie ona realizowała odpowiednie mechanizmy w zgodzie z celami Wspólnej Polityki Rolnej oraz przepisami Unii Europejskiej.
Krystian Lupa
Krystian Lupa o sobie i o swoich inspiracjach.
Czeczeńscy uchodźcy
Chłodny jesienny dzień. W niedawno otwartej restauracji kaukaskiej przy warszawskim Dworcu Śródmieście siedzą sami Czeczeńcy. Wśród nich Murad Digajew, 22-letni student Politechniki Warszawskiej. Zamawiamy żyżyg galnysz, na który składają się wołowina, kluski maczane w sosie czosnkowym i rosół.
Jeszcze w latach 80. wielu Polaków szukało schronienia w Europie Zachodniej. Byli przyjmowani z otwartymi rękami, choć większość nie uciekała przed prześladowaniami politycznymi, lecz przed beznadzieją gospodarczą schyłku PRL. Obecnie sytuacja się zmieniła. W Europie nie ma już dobrego klimatu dla uciekinierów. Polska uznana za „pierwszy bezpieczny kraj” staje się coraz częściej celem ich wędrówki. Na razie trafiają do nas nieliczni, ale jest jeden wyjątek – Czeczeni.
Foforeportaż: Mongolia
– Michal! Michal! Reindeers paszli! – Otwieram oczy i widzę znajomą twarz „Kowboja” – naszego przewodnika w charakterystycznym kapeluszu. Szybko rozgarniam skóry i kołdry, wśród których spałem i wychodzę na zewnątrz namiotu. Dochodzi siódma rano. W śródgórskiej kotlinie panuje jeszcze półmrok. Niektóre kobiety wstały nieco wcześniej. Doją, a następnie spuszczają z postronków renifery, które natychmiast rozbiegają się po okolicy w poszukiwaniu co lepszych krzewów, mchów i traw. Mleka nie ma dużo. Jedna samica renifera daje go nie więcej niż pół litra.
Oś zła: Iran
Iran następnym celem w wojnie z terroryzmem? Rozmowa z Wojciechem Giełżyńskim
Ponad rok temu George W. Bush wygłosił orędzie o stanie państwa. Upłynęło raptem kilkanaście tygodni od zamachu na World Trade Center. Na ustach wszystkich były słowa terroryzm, fanatyzm, Afganistan. Naturalnie najważniejszym wątkiem orędzia była więc przyszłość „wojny z terroryzmem” ogłoszonej natychmiast po 11 września. Na ten użytek Bush sformułował teorię o istnieniu „osi zła”, do której zaliczył Irak, Koreę Północną i Iran. Dwa pierwsze państwa nie wzbudzały szczególnych wątpliwości. Lecz zaliczenie do osi Iranu wzbudziło kontrowersje.
|