Puls wiata Logo
  www.puls-swiata.subnet.pl
Łowca jeleni po libańsku
Trudno znaleźć w polskich księgarniach dobrą współczesną prozę z Bliskiego Wschodu. Tym cenniejszym znaleziskiem będzie „W co grał de Niro” Rawiego Hage – doskonała powieść o Libanie i pokręconych ścieżkach życia młodych Libańczyków.

Dwaj młodzi Libańczycy – Bassam i George – dorastają w Bejrucie, na który „bomby spadają jak monsunowy deszcz w Indiach”. Bassam, który opowiada czytelnikowi historię ich przyjaźni, marzy o tym, żeby uciec z Libanu. George próbuje jakoś znaleźć swoje miejsce w okrutnych okolicznościach, w jakich przyszło im żyć. Wieczorami obaj młodzieńcy szaleją po mieście, załatwiając porachunki i przesiadując w otwartych mimo wszystko kawiarniach.

Wreszcie – dzięki pieniądzom z szemranych interesów, które George aranżuje niemal bezustannie – Bassamowi udaje się uciec z Libanu. Nie przed wojną, raczej przed uprzykrzoną pieśniarką – kokietuje czytelników narrator. Ale to tylko kokieteria. George zostaje w kraju i wkrótce trafia do wojska. Jednocześnie najbliższy przyjaciel Bassama stanie się narkomanem.

Sielankowe życie Bassama w Rzymie wkrótce okaże się złudzeniem. Wojna dopadnie go nawet tu – za sprawą przyjaźni z Georgem. Po latach będzie musiał poznać prawdę o życiu swojego przyjaciela, o wojnie w Libanie i niezabliźnionych ranach, jakie ten konflikt pozostawił...

Rawi Hage wypełnia karty tej książki wojennymi historiami i odniesieniami do bliskowschodniej i zachodniej kultury. Jedna z kulminacyjnych scen w bezpośredni sposób nawiązuje do najważniejszych scen z filmu „Łowca jeleni” – w której Robert de Niro i Christopher Walken „grają” w rosyjską ruletkę. Ten hołd dla klasycznego zachodniego kina wcale nie dziwi – wiele straganów na Bliskim Wschodzie zapełniają plakaty filmowych gwiazd lat 70. i 80., w tym de Niro, Pacino czy Brando.

W powieści Hage najwyraźniej stara się też rozliczyć z własną przeszłością. 45-letni dziś pisarz w 1982 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych, a potem do Kanady. Do ojczyzny wracał sporadycznie – choć właśnie wrażenia z tamtych powrotów zainspirowały go do napisania tej, na poły autobiograficznej, książki. Bolesna szczerość autora – zarówno w ocenie samego siebie, jak i otoczenia – sprawiła, że „W co grał de Niro” została uhonorowana w 2008 roku Nagrodą IMPAC. Z werdyktem jury można się tylko zgodzić – Hage rzeczywiście stworzył przejmujące dzieło.

(mj)