www.puls-swiata.subnet.pl
|
Trans w Hawanie
No to mamy kolejnÄ… porÄ™ roku. Chandlerowski detektyw – tyle, że z Hawany – czyli Mario Conde powraca, by rozwiÄ…zać zagadkÄ™ kolejnego morderstwa...
DÅ‚uga byÅ‚aby lista wszystkich naÅ‚ogów – albo namiÄ™tnoÅ›ci – jakie kultywuje Conde. Kto poznaÅ‚ już wczeÅ›niejsze powieÅ›ci cyklu „Cztery pory roku”, czyli „GorÄ…czkÄ™ w Hawanie” i „WichurÄ™ w Hawanie”, bÄ™dzie sobie w stanie wyobrazić, co musi siÄ™ dziać z nieco zblazowanym, pesymistycznym kobieciarzem powieÅ›ci Leonardo Padury.
Tym razem Conde snuje siÄ™ po mieÅ›cie, próbujÄ…c dojść, jak doszÅ‚o do Å›mierci pewnego transwestyty. Ma już wydeptane szlaki po Hawanie – i sÄ… to raczej trasy po miejskich spelunkach i innych zakamarkach, niż po reprezentacyjnych alejach... A że nie da siÄ™ tam uniknąć rozmaitych perypetii, w koÅ„cu detektyw wpadnie w swoisty rodzaj transu...
„Trans...” może nie ma w sobie tej dynamiki i Å›wieżoÅ›ci, co poprzednie powieÅ›ci cyklu, ale jeÅ›li komuÅ› podobaÅ‚a siÄ™ „GorÄ…czka...” lub „Wichura...” – z przyjemnoÅ›ciÄ… powróci do postaci Condo.
I do Hawany.
(mj)