Puls ¦wiata Logo
  www.puls-swiata.subnet.pl
Polacy w Wehrmachcie
Jedna z najciekawszych i najlepszych prac historycznych wydanych w 2010 roku. „Polacy w Wehrmachcie” łączÄ… atrakcyjnÄ… narracjÄ™ z arcyciekawym – i wciąż wstydliwym dla Polaków – tematem: Polakami, którzy w czasie II wojny Å›wiatowej zaÅ‚ożyli niemiecki mundur.

ÅšlÄ…ski historyk Ryszard Kaczmarek od lat specjalizuje siÄ™ w historii swojego macierzystego regionu. W 2004 roku zostaÅ‚ polskim przedstawicielem w casko-polsko-niemieckim projekcie trójjÄ™zycznej syntezy historii Górnego ÅšlÄ…ska, a od 2008 roku jest dyrektorem Instytutu Historii Uniwersytetu ÅšlÄ…skiego. 

Temat wciąż uchodzi za kontrowersyjny – oto, na podstawie różnych przesÅ‚anek III Rzesza uznaÅ‚a tysiÄ…ce Polaków za Niemców. W Å›lad za tym szÅ‚y obowiÄ…zki – m.in. sÅ‚użby w Wehrmachcie czy (w nikÅ‚ym stopniu) Waffen SS. W efekcie tysiÄ…ce Polaków znalazÅ‚o siÄ™ w szeregach armii nazistowskiego paÅ„stwa – ich liczbÄ™ historycy szacujÄ… na 250 tysiÄ™cy ludzi, ale zdaniem Kaczmarka może ona być znacznie zaniżona. 

Jak ÅšlÄ…zacy stawali siÄ™ Niemcami? Jak trafiali do Wehrmachtu? Jak wyglÄ…daÅ‚o tam ich życie? Co czekaÅ‚o ich z koÅ„cem sÅ‚użby, a czÄ™stokroć – z koÅ„cem wojny? Na te wszystkie pytania stara siÄ™ odpowiedzieć Kaczmarek. Z jednej strony, stara siÄ™ przy tym wiernie oddać caÅ‚oÅ›ciowy obraz zjawiska, przedstawiajÄ…c czytelnikom najróżniejsze dokumenty nazistowskich wÅ‚adz cywilnych i wojskowych. Z drugiej – wielokrotnie siÄ™ga do indywidualnych historii poszczególnych osób, pokazujÄ…c na ich przykÅ‚adzie, jak stopniowo zmieniaÅ‚a siÄ™ sytuacja mieszkaÅ„ców Górnego ÅšlÄ…ska i innych wcielonych do Rzeszy regionów: od traktowanych z pewnÄ… nieufnoÅ›ciÄ… „nowych Niemców”, przez żoÅ‚nierzy drugiej kategorii, po „rezerwuar” miÄ™sa armatniego dla ponoszÄ…cej od 1943 roku porażki nazistowskiej armii. Autor chÄ™tnie i obszernie cytuje odnalezione w relacjach i listach anegdoty, dziÄ™ki czemu książka nie zamienia siÄ™ w stricte historyczne studium dokumentów lecz potrafi wciÄ…gnąć również „przeciÄ™tnego” czytelnika. 

Warto też zwrócić uwagÄ™ na to, co autor i wydawca „doÅ‚ożyli” do książki – w szczególnoÅ›ci ponad setkÄ™ zdjęć i fotokopii oraz zbiór bardzo szczegóÅ‚owych aneksów dotyczÄ…cych opisywanych zjawisk. Poza tym, oczywiÅ›cie, w pracy znalazÅ‚ siÄ™ indeks nazwisk i przypisy. 

Cenna, interesujÄ…ca książka o jednej z „biaÅ‚ych plam” w polskiej historii. Polecamy! 

(mj)